Równo dwa lata temu rozpoczęła się wyprawa do Brukseli. Szerszą relację z podróży znaleźć można tutaj. Rok temu powrzucałem nieco zdjęć dokumentujących to wydarzenie, jednak ciągle sporo ich zalega na dysku. Druga rocznica wycieczki to całkiem dobry pretekst, aby kolejną ich cząstkę pokazać światu. Zapraszam zatem na spacer uliczkami belgijskiej stolicy.
niedziela, 8 maja 2011
Relacja z Brukseli #4
Ostatni atak zimy okazał się jednodniowym, zatem - jak to zwykle przy pięknej pogodzie bywa - siedzę przed kompem, wdycham świeże powietrze i mrużę oczy, gdyż promienie słoneczne odbijają się od czego tylko mogą. Dzisiaj proponuję powrót do wydarzenia sprzed dwóch lat. Mam nadzieję, że nikomu tak stary kotlet nie zaszkodzi (zdjęcia, które poniżej zamieszczam, jeszcze nigdzie nie były wrzucane).
Równo dwa lata temu rozpoczęła się wyprawa do Brukseli. Szerszą relację z podróży znaleźć można tutaj. Rok temu powrzucałem nieco zdjęć dokumentujących to wydarzenie, jednak ciągle sporo ich zalega na dysku. Druga rocznica wycieczki to całkiem dobry pretekst, aby kolejną ich cząstkę pokazać światu. Zapraszam zatem na spacer uliczkami belgijskiej stolicy.
Pomnik Gastona akurat był w renowacji
Największy kadr komiksowy na świecie (oczywiście z "Tintina")
Nie tylko w Polsce spotkać można trunki o diabolicznych nazwach i etykietach
Jeśli już w Brukseli kupować obrazy to oczywiście Roya Lichtensteina
Figurki, figurki, figurki (jest kardynał, są i cycki)
Loisel razy pięć (w sam raz do przedpokoju)
Naprawdę w Brukseli jest czym ściany zapełniać
Okładka piątego tomu "Skargi Utraconych Ziem" w wersji dla bogatych
Brukselskie graffiti
Trasa Komiksowa #1
Trasa Komiksowa #2
Trasa Komiksowa #3
Symbol miasta (też wymyślili...)
Trasa Komiksowa #4
To się nazywa witryna sklepowa
Trasa Komiksowa #5
Tak, ta rynna naprawdę jest narysowana
Trasa Komiksowa #6 - jeden z piękniejszych przystanków (jego otoczenie już tak piękne nie było)
Trasa Komiksowa #7 - w końcu jakaś znajoma postać
Trasa Komiksowa #8 - Nemo i kilka zwierzaków
Trasa Komiksowa #9 - tu już prawdziwy komiks
Trasa Komiksowa #10
Trasa Komiksowa #11
Całkiem oryginalna restauracja
Pomnik króla Alberta I
Trochę zieleni (aby oczy odpoczęły)
Architektura secesyjna w pełnej krasie
Budynek Komisji Europejskiej o zmierzchu
Jedna ze stacji brukselskiego metra
Nawet plakat festiwalu filmowego jest tu komiksowy
Wieża w parku
Muzeum Komiksu zaznacza swą obecność na każdym kroku
Trasa Komiksowa #12 - poza centrum, przy parku miniatur
W parku nawet psy mogą natknąć się na rysunkowe akcenty
A na koniec wszechobecny Tintin (tym razem na lotnisku)
Równo dwa lata temu rozpoczęła się wyprawa do Brukseli. Szerszą relację z podróży znaleźć można tutaj. Rok temu powrzucałem nieco zdjęć dokumentujących to wydarzenie, jednak ciągle sporo ich zalega na dysku. Druga rocznica wycieczki to całkiem dobry pretekst, aby kolejną ich cząstkę pokazać światu. Zapraszam zatem na spacer uliczkami belgijskiej stolicy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
niezłe fotki:P:):):)
Hi. Fllow me, please!
Żeby w Polsce też na budynkach były takie wspaniałe komiksy, to byłoby CUDNIE :)
Pozdrawiam!
Prześlij komentarz