sobota, 6 grudnia 2008

PRL

Dzisiaj Mikołajki, więc będzie mały prezent: jeden z moich pierwszych tekstów do "Reset-Forever" (opublikowany został w numerze 5/2004- moim debiutanckim). Jest to rzecz, która dzisiaj razi swoją infantylnością, naiwnym spojrzeniem na świat i dziwnymi zabiegami stylistycznymi. Niemniej jak już prezentuję swoją twórczość, to wypada pokazać też rzeczy, z których nie do końca jestem dumny. Co do samego punka, to moja fascynacja tym gatunkiem jest nadal silna, ale już brak w niej mocnego, ideologicznego wkrętu. Ot, punk (w wielu odmianach) to kawał fajnej, zaangażowanej i niezależnej (te dwa ostatnie nie zawsze) muzy. Dobra, już bez dłuższego przynudzania zapraszam do artykułu, który tym razem traktuje o... pewnej książce.


Patrząc na tytuł tego tekstu można by pomyśleć, że będzie on na temat historyczny. Nic bardziej mylnego, a przynajmniej nie do końca.

Postanowiłem przedstawić książkę, która w księgarniach pojawiła się w zeszłym roku i od razu zdobyła dosyć sporą popularność. Mam na myśli dzieło Mikołaja Lizuta pt.: "Punk Rock Later". Książka to naprawdę niezwykła i z pełną świadomością mogę stwierdzić, że w pewnym sensie zmieniła ona mój sposób patrzenia na świat. Ale do rzeczy. Co "to" w ogóle jest? Hmmm... miłośników powieści, zbiorów opowiadań, czy tomików poezji muszę rozczarować, mamy tutaj bowiem do czynienia z niczym innym jak ze zbiorem wywiadów. Autor więc niczego nie wymyślał (oprócz pytań rzecz jasna), a jedynie notował to co mają mu do przekazania jego rozmówcy. Na książkę tę składają się wywiady, które oryginalnie opublikowane zostały w "Gazecie Wyborczej" w latach 1998-2003, a które Mikołaj Lizut przeprowadził z gwiazdami polskiej sceny punk rockowej z lat osiemdziesiątych. Tyle tytułem wstępu, czas na konkrety.

Rozmówcy Lizuta są dosyć różnorodni. Niektórzy zrobili kariery na scenie oficjalnej, inni nadal "siedzą" w podziemiu. Część z nich założyło rodziny, ustatkowało się. Wszystkich łączy jednak jedno: kiedyś byli czołowymi postaciami polskiego punk rocka, a teraz nadal zajmują się muzyką (co nie znaczy, że z niej żyją). Lizut nie przedstawił, co prawda, wszystkich "wielkich" polskiego punka (z czego dobrze zdaje sobie sprawę), a było to spowodowane tym, że chciał ukazać tylko te grupy, które jeszcze działają. No, a o jakie grupy chodzi? Już wymieniam. Pierwszy wywiad, zawarty w książce, to rozmowa autora z powszechnie znanym i lubianym (jak można go nie lubić?) Kazikiem Staszewskim, liderem takich zespołów jak: Poland, Kult, czy późniejsze (już raczej nie-punkowe) El Doopa i Kazik Na Żywo. Dalej mamy rozmowę z Tomaszem Lipińskim (znanym również z Tiltu) i Robertem Brylewskim, twórcami Brygady Kryzys. Kolejny wywiad Lizut przeprowadził z Tomaszem Budzyńskim, liderem takich grup jak: Siekiera, Armia i 2Tm2,3 (to już nie punk, a coś określanego mianem rocka chrześcijańskiego). Prawda, że na razie rozmówcy Lizuta to niezła ekipa? A to jeszcze nie koniec. Lecimy dalej. A dalej jest sam Muniek Staszczyk, lider T.Love (wcześniej T.Love Alternative). Później mamy rozmowę z Krzysztofem Grabowskim (nie mylić z "Grabażem"- to dwie różne persony), perkusistą i autorem tekstów Dezertera. Kolejny tekst zawarty w "Punk Rock Leter" to nie tyle wywiad, co opowieść, jaką Siczka snuje o swoim zespole - KSU. Ostatnia część książki Lizuta to wywiad z Krzysztofem "Grabażem" Grabowskim, liderem Pidżamy Porno, a od niedawna również nowej kapeli: Grabaż i Strachy na Lachy (trochę lżejsze klimaty). No, a o czym sobie pan Lizut rozmawia z tym doborowym towarzystwem? W zasadzie o wszystkim co ważne. Znajdziemy tu opinie muzyków na temat religii, polityki, współczesnej Polski i świata, sytuacji na rynku muzycznym i ich obecnego życia. Dla mnie jednak najciekawsze były wspomnienia punkowców. Dotyczyły one przede wszystkim początków ich działalności, inspiracji, stanu wojennego, stosunku do ówczesnej władzy, a także Solidarności. Bardzo ciekawe (a może nawet najciekawsze) były opisy poszczególnych festiwali w Jarocinie. Więcej szczegółów nie zdradzę, żeby nie psuć przyjemności czytania. Mogę jedynie napisać, że wszyscy muzycy, z którymi Lizut rozmawia, to osoby bardzo inteligentne i posiadające interesujące, i niezwykle trafne poglądy, na wiele istotnych spraw.

Osobną rzeczą, o której należy wspomnieć jest płyta CD, którą otrzymujemy wraz z książką. Ten "mały" bonusik to rzecz naprawdę godna uwagi. Na krążku znajdziemy 15 świetnych punkowych kawałków, których wykonawcami są rozmówcy Lizuta. Wszystkie utwory są w unikatowych (typowo koncertowych) wykonaniach. Jakość nagrań jest "różna", ale właśnie to decyduje o ich wyjątkowości. Piosenki są naprawdę super i jeśli nawet nie lubicie czytać to kupcie tę książkę dla samej płyty (naprawdę warto). Mnie osobiście najbardziej przypadł do gustu "Niezwyciężony" w wykonaniu Armii (Banan na waltorni rządzi ). Poniżej, dla zainteresowanych, zamieszczam spis wszystkich kawałków, które znajdują się na płytce.

1. "Szwindel" - Dezerter (muz. Robert Matera, sł. Krzysztof Grabowski)
2. "Ku Przyszłosci" - Dezerter (muz. Robert Matera, sł. Krzysztof Grabowski)
3. "T.P." - T.Love (muz. Jacek Perkowski, sł. Zygmunt Staszczyk)
4. "Zegarmistrz światła" - Kult, (muz. i sł. Tadeusz Wozniak)
5. "Lady in Black" - Kult, (muz. i sł. Ken Hensley)
6. "Fala" - Siekiera (muz. i sł. Tomasz Adamski)
7. "Idzie Wojna" - Siekiera (muz. i sł. Tomasz Adamski)
8. "Maszerujemy Naprzód" - Pidzama Porno (muz. i sł. Krzysztof Grabowski)
9. "Echo Karpat" - KSU (muz. Eugeniusz Olejarczyk i sł. Maciej Augustyn)
10. "Skazany Na 716 Dni" - KSU (muz i sł. Eugeniusz Olejarczyk)
11. "Jeżeli" - Armia (muz. Tomasz Budzyński i Armia sł. Tomasz Budzyński)
12. "3 Bajki" - Armia (muz. Robert Brylewski)
13. "Niezwyciężony" - Armia (muz. Robert Brylewski, sł. Tomasz Budzyński)
14. "Nie daj się ogłupić" - Brygada Kryzys (muz. i sł. Tomasz Lipiński i Robert Brylewski)
15. "Legalise it" - Brygada Kryzys (muz. i sł. Tosh Peter)

Aha na koniec warto również wspomnieć o cyklu koncertów, jakie towarzyszyły wydaniu książki, a na których starzy mistrzowie pokazali, że potrafią jeszcze dać ostrego czadu. Mnie niestety na tych imprezach nie było (cały czas nie mogę tego przeboleć). Po prostu za późno odkryłem tak wspaniały projekt jak "Punk Rock Later" (chlip).

We wstępie napisałem, że "Punk Rock Later" Mikołaja Lizuta zmieniła mój sposób patrzenia. Czy aby nie przesadziłem z tą deklaracją? Myślę, że nie. Książka ta sprawiła, że inaczej spoglądam na wiele rzeczy. W ideologii punków dostrzegłem wiele prawdy. Jeszcze nie noszę, co prawda, irokeza, ale muszę się przyznać, że zaraz po lekturze zacząłem żałować, że nie jestem starszy o 20 lat (he, he). No cóż, to chyba wszystko co chciałem napisać. Teraz pozostaje mi tylko polecić książkę pana Lizuta, a więc: POLECAM - nie tylko punkom, ale naprawdę wszystkim, którzy lubią czytać (a jeśli nie to zawsze pozostaje CD...).

Brak komentarzy: